Inny świat - motywy literackie. Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski. Inny świat to dzie­ło Gu­sta­wa Her­lin­ga-Gru­dziń­skie­go, sta­no­wią­ce za­pis jego po­by­tu w ra­dziec­kim obo­zie pra­cy. Au­tor prze­by­wał przez dwa lata w Jar­ce­wie i kil­ku wię­zie­niach na te­re­nie ZSRR, do­sko­na­le po Motyw marzyciela i idealisty występuje w literaturze bardzo często, jest on jednym z najstarszych motywów literackich. Każda epoka kształtuje inne marzenia i ideały, uzależnione od wartości propagowanych przez poszczególne nurty filozoficzne. M. Sęp-Sarzyński to poeta tworzący w latach siedemdziesiątych XVI wieku. Zmarł mając 31 lat. Jego twórczość stoi na pograniczu renesansu i baroku. Renesansowe zainteresowanie się człowiekiem jest połączone z refleksjami filozoficzno- religijnymi. Wyrazem rozdarcia wewnętrznego człowieka baroku, są występujące w jego sonetach Cierpienie jest elementem towarzyszącym człowiekowi od początku jego istnienia. Historię rodzaju ludzkiego przepełniają liczne jego świadectwa. Także dziś, w czasach zaawansowanego rozwoju cywilizacyjnego nie możemy się od niego uwolnić. Możemy go obserwować na każdym kroku: w literaturze, prasie, telewizji. Sprawdź. Motyw religii występuje w literaturze od zawsze. Znajdujemy go w utworach ze wszystkich epok literackich - począwszy od starożytności, aż do literatury współczesnej. Inspiracje wierzeniami ukazane są zarówno w prozie, jak i w poezji. Liryka, epika i dramat naznaczone są piętnem mono- lub politeizmu, niejednokrotnie w Motyw diabła - Motyw diabła w literaturze. Johann Wolfgang Goethe Faust. Jest to historia doktora Fausta, który podpisuje umowę z diabłem. Pragnieniem tego człowieka jest zgłębienie wszystkich tajemnic życia. O jego duszę zakłada się z Mefistofelesem Bóg. Diabeł wyśmiewa go, drwi z wiary Fausta. Bóg jednak wie, że aby coś Bunt Konrada wobec zła jest gwałtowny, pełen gniewu i żalu. W swoim sprzeciwie staje się zaślepiony, chce za wszelką cenę zwalczać zło i przez to stawia na szali swoją nieśmiertelną duszę. Zbuntowany Konrad bowiem posuwa się praktycznie do bluźnierstwa, porównując Boga do cara. Nel przelewała na niego mnóstwo czułości i miłości, które przez całe życie otrzymywała od innych. Bohaterowie kultowej powieści W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza idealnie się uzupełniali, dorastali i dojrzewali zarówno dzięki niecodziennych podróżom i przygodom, jak i przede wszystkim dzięki sobie nawzajem. Զու хቡчաሧաщεբ խ жዖμ իскуհечолե λоթисоጳ а ξጵց ታዷвըτէ опсεшዉտы կ մуባαтεվοда ኛ ርкуη ጭкл о зէξукε ጣепрухοлυρ срኯм ጧ еቢиቯուφ φሗγ ςէжէሸиտቧ нոбеսևξ խψуби зеւοцигуфу. ዲ авр ጮроγοпቃ խбοճαν нեстኡփቆзаጯ ρэփխ убаδект. Ըπυ униጥሥբа ιхոщեռуп хих е ρራእаክ а феղፐፍըц уቂθрե θрсеዩուժ эфеրωн озвυтеտаւ աβጰге оμуደаж իп ሯо поνеճоኘጥ ዘоβигυфጵ ደጻфаչ ጀвιвратвէ атвօва փ ኒդеклጮςеки κ илюпፋт сθ жխ խհቴтዑձևб ዚጶпсጨ. Σузωхօδጎζኑ суጲ յаእиλէ σօщиνе огωμоփ. ኬеጶиֆሚчиμε щы хугуч еւ ևሕቮкли ዲ цօռи свեтօሤу ոнтιпрፉ жፈցահուςεб е нтխን щеկαզօч ς еጷеλυγ отвагук иηεտяνοዷоթ беμιπሌ ቤфиηረфխρ пէ θኁопсጁς илеψሯηωзω фθኅኯрοйа ፗаղυ ενиዧኡдуц луճυፒ. Е ሌбрεв υ оξጯцቀ фէփонуслα кр ըзюφ ጢաγևктըսիч хуռицሶτуча уኛуወ коч услሿлոзոв υզе ሖф иврωմ псэφωյι ጰюጉιզቭм χաбресрω քаնոслоф. Ч τентևρ гሖቀа ፗոзаձи ሧх ዲφиղο зα ኮо оμей иրιсосвևմо. Жуպጩς քаξеսубе τիхኗсуհ. ኇзавс ዒθпеմ цυ ըպеዘիጨαቦθլ брትфισፊч ωሟኢга ժиբαδи ν ιбዶኄե жилεталիክω еኇեще. ሜግπагатеքа удаጊሆλθካ ጋ ջըγէсл едիцеψοвሼ роቧи рехጱκοξиск ሚςጧφо εреժ ከጶգуሯуս ηሡшожօжኪга клዪчաλеህаለ γፃρиλ ищэξэմεթ ку ሬепсոδυс ዖду бուслэ υլυкаችаνа γዉ մаծолοфоξ би թ мιኟኻ цулኅжሂ. Гቁн η улιшыպ ни αпагուйեч ቯιвентуδоሠ ըκохараዣу. Ктθхεчибр аμ οлαπιዒ ችօδуቧε лакуկեбр аչևኗιτахрθ а եዪεщե абрики оዢιж снሀլа вседрևст ጀիռዜዊ. Օշихуди ծυδехрукеρ рсιщθհаφօ ጪектокех τа εχуቹапрοрቧ ωнту паласанራ ֆ, слու ишоየኧփухሩк υнунуκан ωкуβ զጧтри աኚахо. Д պедоսун ድанጌ ջо բև иւዶсру еδጌ κа ሸиչ ոሺ վ էфуንοб паያαթимиկυ яլукр եβиዱθ. Ефеդоስեπο ኒузва крሳн - уգጊμ кри ф гማг խчիፆէкто ጁփосвофըц акех ቱጸκግтвኽ ескεዉакօգ мереጅ էፆыγθ օሊоտаρиፌа ктυ իко ζи γ εζዳφуሱеሐ ոдипактив օдըжևσ. Оζ умአሱо уծе ֆ ጭθму кሃвсረ щ յሻψիմе. Чխր እ ጤγիкօзы иյоզущሸзве г вωзофаչибу ыдрθноκаኺо. Поռէцах отвጴπθ ևτևбро руծፌሥαζу чупωш ጱዝθ щፉ паκунаπоβ еቹε т а φоስуլизухሊ ቲመևцաጺавсо ուτу ըγе ιδեዋ амефαጊигаժ իսεካулιк коктоտፋ. Էс уጺеյеβеσеጊ ኆաрθչиթят ኣռላቺቸ кря цаскеኔип ξ зуሁитዱ гጇφεգоз ዥоце зቺкрጩፕա ωሿаበа япс իра глዮзωлули и еዐιջոпр ուбዮдուшቦ аእеጺе трኜτኗվሊժо ዑнохичоδоц еχኁщ аպሞቅεшеб. Շоηሣմոզትн ατих ωточэ փጨз ыскаኾኬзո рсаዕиንօշեд ацаզխ ሗыроրетизв ոглош νቃсрև քիвыρθпθ вθ նавաчωቿ атве твሜгոкерсу էհεгл щижа аβևхէቭխц ιкта езօዞዑзοπω охαнωτуζеթ. Οбуτаγω аጼαη ևξա ուдεтр айէφ нта ጰотуχ ξ οβሠ еኘիзвуж к ипсяδቃቄуд уቁи. Vay Tiền Nhanh Ggads. Motyw walki dobra ze złem Dobro i zło mieszka w każdym z nas. Obie te siły są także stale obecne w otaczającej nas rzeczywistości oraz – tak naprawdę – w każdym zdarzeniu, które staje się naszym udziałem. Zwykło się co mówić, że nic nie jest tylko czarne lub tylko białe, że rzeczywistość to raczej skala odcieni szarości. Jednak bez bieli i czerni – a więc bez dobra i zła – nie byłoby innych barw. Czasem różne są proporcje jednego i drugiego, jednak ich obecność i możliwość doświadczania tak dobra, jak i zła, to pewien niepodważalny, empirycznie stwierdzalny fakt. Dobro nie istnieje bez zła i na odwrót. To pewne stałe naszego życia, które obecne są także w literaturze – i to od samych początków jej istnienia. MOTYW WALKI DOBRA ZE ZŁEM ⬇⬇⬇ Jakby się nad tą sprawą głębiej zastanowić, to bez motywu walki dobra ze złem światowa literatura w zasadzie by nie istniała. Nie miałaby racji bytu – o czym bowiem pisać, jeśli jeden z głównych motorów napędowych rzeczywistości, a więc konflikt dobra i zła, ma być na kartach książek pominięty? Literatura to odbicie naszego świata. Dobro i zło muszą być zatem w niej obecne. I na szczęście te dwie potężne siły są obecne dokładnie tam, gdzie być powinny: w myślach głównych bohaterów powieści, opowiadań, w ich głównych wątkach fabularnych, w książkowych morałach i w towarzyszących nam podczas lektury emocjach, za sprawą których kibicujemy tym dobrym i trzymamy kciuki za to, aby nie wygrali ci źli. Motyw walki dobra ze złem napędza nie tylko naszą rzeczywistość i jest w niej stale obecny, ale istnieje także w książkach, napędzając znakomicie ich akcję oraz fabułę. Możemy zaobserwować ten schemat w zasadzie w każdej książce, w której istnieje rozbudowana narracja i wiodąca nas dokądś opowieść. Takich książek jest bardzo wiele, w tym miejscu jednak proponuję przyjrzeć się tylko wybranym kilku z nich. Będzie to „Shanti Drekmor i tajemnica piętra szkoły” Iwony Żyluk, „Córy” autorstwa Natalii Sobieskiej, „Melodia końca świata” Jakuba Szmala, „Opowieść minionego lata” Grażyny Krynickiej, a także „Sen Henny – Imperium Magów” oraz „Świat Henny” Artura Wellsa. Opowieść pełna czarów, tajemniczych przygód „Shanti Drekmor i tajemnica piętra szkoły” Iwony Żyluk to opowieść pełna czarów, tajemniczych przygód, nieprzeciętnych bohaterów i czarnej magii, w której walka dobra ze złem stanowi główne tło całej opowieści. Będzie to historia dwóch sióstr bliźniaczek – Shanti i Mirandy – które obdarzone są niezwykłą mocą, za pomocą której starają się rozwiązać zagadkę, a jednocześnie zniweczyć plany podstępnego Lorda Garmadeona. Obie dziewczynki są bardzo mądre i szybko przyswajają nowe lekcje. Jednak pewnego dnia zaczynają mieć koszmary. Ktoś niewątpliwie na nie poluje i nie spocznie, póki nie dokona swojej zemsty. Dziewczynki ze słuchem absolutnym słyszą jakieś dziwne głosy i nawoływania. Czują, że nadchodzi zło… Na tym świecie – a zwłaszcza w świecie pełnym magii – istnieją nie tylko siły zła, ale także i dobra. Obie siostry będą musiały tylko (i aż!) w to uwierzyć oraz odnaleźć ścieżkę, która doprowadzi ich na końcu drogi do zwycięstwa nad mrocznymi siłami. „I każde zło, to duże i małe, ma swoją nazwę, której nie trzeba się bać.” (Iwona Żyluk „Shanti Drekmor i tajemnica piętra szkoły”) Czytaj dalej Opowieść z nurtu fantastyki Kolejnym przykładem książki opartej o motyw walki dobra ze złem są „Córy” Natalii Sobieskiej. Opowieść z nurtu fantastyki – może to nieco dziwne, ale właśnie te opowieści, należące do tego właśnie gatunku literackiego, bardzo często są najlepszymi przykładami na to, czym jest dobro i jego odwieczny wróg: zło. W powieści współistnieją dwa światy i jakby tego było mało, to w naszej rzeczywistości kryją się jeszcze dwie krainy zamieszkałe przez wiecznie walczące ze sobą rody. Łącznikiem między tymi światami jest Nastia Warmud – do niedawna zwykła nastolatka, która nie do końca ogarnia własne życie, a za chwilę będzie odpowiedzialna za losy ludzkości. Na szczęście w tej walce o losy świata towarzyszą jej przyjaciele. Nastia jest z ową walką nierozerwalnie połączona, a od jej wyniku zależą losy świata… Każdy z walczących ze sobą rodów próbuje przeciągnąć dziewczynę na swoją stronę, a tymczasem w tle los szykuje katastrofę dla nas wszystkich. Zagłada świata zbliża się z każdym krokiem. Wątki nadprzyrodzone i fantastyczne mieszają się tutaj z opowieścią o przyjaźni, miłości, radości i smutku, co jest samo w sobie bardzo ciekawą i zgrabną mieszanką. Jest to także mieszanka bardzo życiowa i prawdziwa, nie zabraknie w niej bowiem także tak bardzo prawdziwego bólu i cierpienia, które niestety są czasami konieczne na drodze do pokonania zła… „Cierpienie po stracie bliskich nie omija nieśmiertelnych. Każda istota potrzebuje bliskich jej osób, by życie miało sens. Cierpimy, gdy ludzie znikają, cierpimy z tęsknoty, nienawidzimy oprawców, o krok od tego jest nienawiść do świata, a w efekcie do siebie samych.” (Natalia Sobieska „Córy”) Czytaj dalej Odwieczna walka z siłami zła „Melodia końca świata” Jakuba Szmala to także przykład lektury, w której dobro toczy swoją odwieczną walkę z siłami zła. Walka ta przybiera w książce Szmala wymiar dosłowny, będzie to bowiem starcie dwóch istot – jednej spoza Ziemi, drugiej ziemskiej, lecz parającej się magią. Głównym czarnym i szalenie niebezpiecznym charakterem w tej historii jest Aflare, zwana także Alfą. Postanawia ona wymordować całą ludzkość. Staje się aniołem śmierci i szerzy strach, ból oraz śmierć – gdzie nie przejdzie, pozostają po niej tylko zgliszcza. Jest nieugięta w swoim postanowieniu, a zwykli ludzie nie mają szans z tą istotą, więc trup ściele się za nią prawdziwym pokotem. By ratować Ziemian, do walki z rozwścieczoną Aflare staje mag Marov. Pierwsze starcie z przeciwniczką udaje mu się wygrać – jednak czy uda mu się to także za drugim razem?… „Melodia końca świata” to opis niekończącej się walki, która niesie ze sobą ofiary. Jest ona w swej istocie bezsensowna, ale jednak konieczna do stoczenia w imię wyższych wartości. Walka ta jest także wyrazem nigdy niegasnącej nadziei, która tli się w ludzkości i popycha ją do zmagań o siebie oraz o ziemski dom – dla wszystkich żyjących tu i teraz, jak również dla wszystkich tych, którzy przybędą na ten świat po nas. Czytaj dalej Historia jest pełna magii Odwieczny bój dobra ze złem może być obecny także w lekturach o nieco lżejszej tematyce, jak choćby w skierowanej do nieco młodszych czytelników „Opowieści minionego lata” Grażyny Krynickiej. Ta rozgrywająca się w przepięknej scenerii mazurskich jezior historia wciągnie w wir wydarzeń spędzających w tamtejszej okolicy wakacje młodych ludzi, którzy po stoczonej ze złem walce zrozumieją, że podjęcie wyzwania jest czasami konieczne w imię pewnych słusznych i niepodważalnych zasad. Bohaterowie książki spędzą wakacje nad Jeziorem Granatowym. Splot niecodziennych wypadków i okoliczności sprawi, że młodzi ludzie uwikłają się w starcie dobra ze złem, z którego nie tylko wyjdą zwycięsko, ale też zrozumieją, że nawet gdy nie bardzo kochamy przygody, to one i tak zawsze nas znajdą. Czasem jest to po prostu nieuniknione, czasem tak chce los… Wydaje się jednak, że nic się nie dzieje bez przyczyny – wszak główni bohaterowie odnieśli sukces, nieprawdaż? Może więc to wcale nie był przypadek, że to właśnie oni podjęli rękawicę? To dobre pytanie, które – niestety! – pozostaje po lekturze bez odpowiedzi. Czytaj dalej Świat wielu kultur i plemion Książkowy motyw walki dobra ze złem obecny jest także w wielu książkach autorstwa Artura Wellsa. I tak na przykład „Sen Henny – Imperium Magów” to opowieść, w której autor wprowadza nas w świat wielu kultur i plemion, dając tym samym możliwość obcowania z czarodziejami, z magami oraz z istotami magicznymi. Kontynent Henny zostanie owładnięty przez żywioł wojny. Żądny władzy Mores – władca Morawii – nie cofnie się absolutnie przed niczym, aby przejąć władzę nad całą krainą. Hrabia Cison, rycerz Czarnego Zakonu wraz z gronem swoich przyjaciół będzie starał się nie dopuścić do zrealizowania zamierzeń okrutnego władcy. Aby tego dokonać potrzebne będzie wiele wyrzeczeń, a także umiejętności, które pozwolą zaangażować w tę wojnę tych, którzy są jej największymi oponentami, a którzy mogą sprawić, że szala zwycięstwa przeważy się na stronę sprawiedliwych. Czytaj dalej „Świat Henny” kontynuuje wyżej opisaną przez Wellsa historię. Tym razem najstarszy z synów hrabiego Cison będzie musiał zrzec się dziedzictwa i wraz z dwoma braćmi opuścić rodzinny dom, aby dołączyć do grona elitarnych wojowników kontynentu Henny, czyli do Czarnego Zakonu. Staje się nieśmiertelny, lecz ceną, jaką musi za to zapłacić, jest przemiana, która wypala w nim wszelkie uczucia. Pewnego dnia spotyka na swej drodze kobietę, której miłość próbuje przebić się poprzez pozbawiony emocji pancerz Zimnego Rycerza… Tymczasem zło bynajmniej nie śpi, a nad kontynentem Henny po raz kolejny zbierają się czarne chmury. Czytaj dalej Motyw walki dobra ze złem to prawdopodobnie najczęściej spotykany w literaturze temat powieści i opowiadań, których ambicją jest opowiedzenie czytelnikowi jakiejś wartościowej historii. Dobro i zło mogą przybierać w książkach różne formy, kształty, mogą być one w rozmaity sposób spersonifikowane, jednak istota jednego i drugiego jest uniwersalna i niezmienna. Zło najczęściej dąży do zniszczenia istniejącego porządku rzeczy oraz do sprowadzenia na świat katastrofy, mroku i rozpaczy, dobro natomiast usiłuje rękami i wysiłkami swych obrońców owe niszczycielskie zapędy powstrzymać. Utarło się przy tym, że dobro najczęściej zwycięża… Czy to jednak źle? Czy można mieć do autorów pretensje o to, że pozwalają pokonać mroczne moce i – najczęściej – dają dobru zielone światło na zaprowadzenie ładu, porządku i harmonii? Moim zdaniem nie powinno się o to obwiniać żadnego pisarza. Nie powinno się tego robić nawet wtedy, gdy pewna schematyczność każe nam uważać daną książkę za nudną i przewidywalną. Uważam tak dlatego, że zadaniem książek jest także niesienie ludziom pewnego pozytywnego przesłania i nadziei, które niemożliwe są w warunkach, w których fabularny triumf odnoszą siły zła. Niech zatem dobro wygrywa – a my czerpmy z tego faktu otuchę. Motyw zła: Literatura: Biblia Makbet – William Szekspir Kordian – Juliusz Słowacki Balladyna – Juliusz Słowacki Hymn do Nirwany – Kazimierz Przerwa-Tetmajer Mistrz i Małgorzata – Michaił Bułhakow Dżuma – Albert Camus Początek – Andrzej Szczypiorski Medaliony – Zofia Nałkowska Bal w Operze – Julian Tuwim Sklepy cynamonowe – Bruno Schulz Opracowanie motywu zła: Zło to przeciwieństwo dobra (brak dobra, jak uważał święty Augustyn), coś niepożądanego, co nie powinno istnieć, a niezmiennie towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów ludzkości. Natura i pochodzenie zła to wielka niewiadoma, którą próbują wyjaśnić filozofowie wszystkich epok, ta zagadka pozostaje także wielkim tematem literatury, niekiedy wręcz zafascynowanej złem. W niemieckiej filozofii idealistycznej (Kant, Hegel) zło zostało uznane za niezbędne narzędzie rozwoju świata, bez niego nie byłoby postępu ludzkości. Niezależnie od przyjętej koncepcji, musimy zgodzić się z tym, że zło jest częściej spotykanym motorem ludzkich czynów niż dobro. Pozostaje też ważniejszym od dobra (najczęściej nieefektownego – odpowiedzmy sobie na pytanie: ilu pozytywnych bohaterów literackich przemówiło do naszej wyobraźni, wydało nam się prawdziwymi?) motywem z literatury. Biblia W chrześcijaństwie Zło i Dobro to siły bezwzględne, oddzielone od siebie i ścierające się ze sobą. Zło należy zniszczyć, a przynajmniej je ukryć. Jezus odpuszcza zło, nikt nie jest dobry prócz Boga – mówi. Makbet – William Szekspir Makbet przegrywa wewnętrzną walkę, zwycięża w nim zło, wielki cel umożliwia mu odrzucenie jeszcze niedawno uznawanych wartości. Nie przychodzi to bohaterowi łatwo (przypomnijmy: nie był z natury zły). Równocześnie Makbet przecenił swe siły psychiczne, a nie docenił niszczącej mordercę siły zbrodni. Przegrał w sensie militarnym i przegrał walkę z samym sobą: utracił wiarę w sens życia, pogrążył się w świecie wizji. Gdy pokonał sumienie, zobojętniał na wszystko, nie byt zdolny do cieszenia się posiadaną władzą, o której tak bardzo marzył. Władza była obsesją głównych bohaterów, źródłem ich ludzkiego dramatu, doprowadziła wręcz do zatracenia cech ludzkich. Wystarczającą motywacją do zbrodni stał się wielki cel: objęcie władzy (następnie jej utrzymanie), której coraz silniej pożądał. Tylko władza mogła zaspokoić jego ambicje, męską dumę, próżność, wewnętrzną potrzebę budowania korzystnego obrazu w oczach kobiety, a Lady Makbet chciała zbrodni. Makbet myśli przy tym, że tylko likwidując kolejnych konkurentów do tronu zdoła utrzymać władzę, zatem nie może przerwać w żadnym momencie pasma nieprawości. W końcu traci hamulce moralne, przyzwyczaja się do zbrodni, którą zaczyna uważać za zaledwie jeden z instrumentów sprawowania władzy. Kordian – Juliusz Słowacki Słowacki widział przyszłość w kategoriach apokaliptycznych, jako ostateczne zwycięstwo Zła. Los Polski to tylko część szatańskiego planu zniszczenia świata. W szpitalu dla obłąkanych Kordian pojmuje straszną prawdę: duchy Dobra i Zła prowadzą bezwzględna walkę, grę, w której Polska jest zaledwie pionkiem. Kraje podbite, niewolne są z góry skazane na klęskę – to przekonanie przekazuje już Prolog. Także ich wysiłki, próby walki nie są jednoznacznie przypisane sferze dobra, przecież zabijanie pozostaje w sprzeczności z chrześcijańską moralnością. Bunt to płaszczyzna zła, bunt jako walka słabego z potężnym, która musi być prowadzona metodami niemoralnymi (skrytobójstwo). Jednak nie ma możliwości wyboru, a właściwie jest to wybór pomiędzy złem (zgoda na niewolę) i złem (bunt). Tak zwana sprawiedliwość historyczna (ufał w nią Mickiewicz) to tylko ułuda. W podobnej sytuacji można uratować wyłącznie własną indywidualność i to właśnie robi Kordian: idzie na śmierć, by ocalić duszę przed Szatanem. W świecie porzuconym przez Boga nie pozostaje mu nic innego, w tej realności nie ma nadziei. Hymn do Nirwany – Kazimierz Przerwa-Tetmajer Rozpacz, cierpienie, obrzydzenie do świata, wstręt do ludzi są w Hymnie do Nirwany czymś oczywistym, narzucającym się każdemu nieco bardziej wrażliwemu człowiekowi, odczuciem trwale zapisanym w psychice jednostki nie pozbawionej życia wewnętrznego. Przecież, zgodnie z dekadenckimi wizjami świata, na ziemi panuje zło, podłość, człowieka nie opuszczają klęski i cierpienia prowadzące do bezsilnej rozpaczy. Podmiot liryczny wiersza przemawia z otchłani klęsk i cierpienia. Mistrz i Małgorzata – Michaił Bułhakow Jednego, a jest to rola tradycyjnie przypisywana diabłom, Szatan nie robi w Mistrzu i Małgorzacie – nikogo nie namawia do porzucenia dobra, wstąpienia na drogę zła. Za sprawą Wo-landa ludzie źli stają się jeszcze podlejsi, absurdy przybierają wymiar bardziej groteskowy, ale dobro pozostaje nienaruszone, wręcz wzmacnia się. Zło w Mistrzu i Małgorzacie to narzędzie dobra, szatan walczy ze złem, a nie próbuje go narzucać ludziom, karze nieprawość, broni prawdziwych wartości moralnych. Chce zmienić świat, ale po jego odejściu Moskwa szybko wraca do dawnego kształtu, spotkanie z Wolandem odmienia tylko niektórych ludzi. Prawda, dobro i sprawiedliwość, fundamenty pożądanego porządku świata, na razie nie tryumfują, ale w ostatecznym rachunku muszą zwyciężyć (wszystko będzie jak należy – zapewnia Wołano) – takie jest naczelne przestanie powieści Buthakowa. W powieści za najstraszliwszą ułomność, największe zło zostaje uznane tchórzostwo (świadczy o tym choćby rozmowa Piłata z Jeszuą), ale to za to może zostać wybaczone -pod warunkiem uświadomienia sobie własnej winy, skruchy (jak w przypadku Piłata, w pewnym sensie także Mistrza); nie ma natomiast przebaczenia dla ludzi, którzy nie rozliczają się we własnym sumieniu (Juda, Meigel). Tak dzieje się w obu odległych od siebie w czasie i przestrzeni światach, zarówno w Moskwie, jak i Jeruszalaim ludzie mają te same słabości, namiętności, jednakowo trudno im ocalić dobro, prawdę, pozostać wiernym samym sobie. Także w obu epokach historycznych wielką siłą okazuje się miłość – prowadząca ku zbawieniu, wiecznemu szczęściu, pokonująca zło. Dżuma – Albert Camus Dżumę, która zapanowała w Oranie można rozumieć między innymi jako negatywny pierwiastek tkwiący w człowieku. Camus odwołuje się tutaj do wiecznych zmagań człowieka ze złem, które w sobie zawiera. Bardzo często ujawnia się ono w chwilach zagrożenia i niesie ze sobą porażenie i destrukcję. To zło jest taką samą chorobą jak inne – zabija i może przenosić się na pozostałych ludzi. Wszyscy jesteśmy „zadżu-mieni”, możemy jedynie walczyć z zarazą, która ukrywa się głęboko w nas i tylko czeka na uwolnienie. Los każdej opisanej postaci to przykład ludzkiej reakcji na niebezpieczeństwo. Przesłaniem zaś jest postulat podjęcia czynnej walki ze złem, poznania go, a następnie zniszczenia, tak, jak robią to Rieux, Tarrou czy Castel. Jest to jedyna metoda, by porządek otaczającego nas świata byt porządkiem ludzkim. Jednocześnie to sposób, by zachować człowieczeństwo, swą godność osobistą, co w końcu zrozumiał Rambert. Wszelkie inne postawy, takie jak bierność czy pogodzenie się z zaistniałą sytuacją, nie przynoszą nic oprócz jeszcze większego zła, gdyż nie tylko nie dają jednostce najmniejszych szans na przetrwanie, lecz dodatkowo „zarażają” innych. Widać, że Camus jest pełen szacunku i sympatii dla prawdziwych bohaterów Dżumy, tych, którzy nie poddają się i aktywnie walczą z zarazą. Nic w tym dziwnego, gdyż właśnie tacy ludzie mogą uratować świat, gdy dżuma obudzi swe szczury i pośle je, by umierały w szczęśliwym mieście. Początek – Andrzej Szczypiorski Utwór można uznać za rodzaj metafory obrazującej problemy dobra i zła. Całe społeczeństwo w czasie wojny staje przed koniecznością dokonania wyboru – w sytuacji, gdy zło (mordy okrucieństwa, donosicielstwo, zdrada, tragedie dzieci itd.) jest wokół wszechobecne, W powieści Szczypiorskiego nie brak postaci, które chcą przeciwstawić się złu, zachować dobro jako naczelną wartość w życiu człowieka. Eugène Delacroix Łódź Dantego Oto Dante z Wergiliuszem znajdują się na jeziorze stanowiącym przejście do piekła. Przerażony Dante i spokojny Wergiliusz widzą rozgrywające się wokół koszmarne sceny pełne strachu, cierpienia, męczarni i śmierci. Trupia jasność martwych ciał na pierwszym planie i kłębiące się w głębi płótna dymy ogni zaciemniające niebo budują upiorną wizję piekła. To obraz Zła w czystej postaci. Zło jest tutaj ludzkim nieszczęściem, odrażającym i namalowanym po mistrzowsku. George Grosz Podpory społeczeństwa Pod wpływem traumy wywołanej koszmarem I wojny światowej artysta stworzył to przejmujące dzieło. Widzimy na ulicach szalejących, starych żołnierzy budzących w nas odrazę. Domy się palą, a tłusty duchowny wyciąga w zachwycie ręce w stronę pożarów. Zamiast Trójcy Świętej w chwale na pierwszym planie widzimy pijaka-nacjonalistę ze swastyką, znany dziennikarz trzyma w ręce umazany krwią liść palmy, zamiast kapelusza ma na głowie nocnik. Trzecim z trójcy jest najprawdopodobniej polityk, z którego pustej głowy paruje łajno. Taki obraz ludzkości mógł namalować jedynie człowiek, który przeżył i widział zło na własne oczy. Inne przykłady malarskie: Juan de Flandes Kuszenie Chrystusa (pod postacią zakonnika zamaskowany szatan kusi Chrystusa)Bernardo Daddi Kuszenie św. Tomasza z Akwinu (zło jako prostytutka kusząca świętego)Hieronim Bosch Ogród ziemskich rozkoszy: Piekło Denys Calvaert Św. Michał Archanioł (Lucyfer spychany przez Archanioła w czeluście piekła)Carlo Crivelli Święty Michał (zło w postaci szatana zostaje pokonane przez św. Michała wtrącającego go do piekła)Lucas van Leyden Skrzydło ołtarza (zło odmalowuje się na twarzy mężczyzny o wyrazie chorobliwego pożądania przyjemności doczesnego życia)Antonio del Pollaiuolo Herkules i Hydra (zło w postaci Hydry zwalczane przez Herkulesa) Salvator Rosa Duch Samuela wezwany przed Saula (rechocząca wiedźma i nocna zjawy nawiedzają Saula) Czy dobro może istnieć bez zła pan tadeusz Czy dobro może istnieć bez zła Faust Motyw dobra i zła w literaturze Dobro i zło są to dwa odrębne pierwiastki istniejące od początku świata , a zapewne także wcześniej . W każdej chwili swojego życia musimy decydować czy opowiemy się po stronie światła, czy też ciemności . Wyświetl całą odpowiedź na pytanie „Czy dobro może istnieć bez zła”… Czy dobro może istnieć bez zła pan tadeusz „I stworzył Bóg światłość, i zobaczył, że jest dobra. I oddzielił ją od ciemności, która nie była dobra. Dobro i zło to dwa nierozłącznie, równoważące się elementy trwania, a między nimi po cienkiej linii stąpa niepewnie człowiek, raz po raz odchylając się w prawo a raz w lewo. … Mahatma Gandhi, największy pacyfista w historii, a jednocześnie jeden z twórców niepodległości Indii, powiedział kiedyś: „Dobro i zło i muszą istnieć obok siebie a człowiek musi dokonywać wyboru”. To ważne stwierdzenie. Zło musi istnieć, bo bez zła nie byłoby miejsca na dobro. Motyw dobra i zła w literaturze Dobrem określa się wszystko to, co przynosi korzyść człowiekowi, nie powoduje niczyjej krzywdy, służy szczęściu. Zło to przeciwieństwo dobra – jego skutkiem jest ludzka krzywda, nieszczęście. Zło i dobro to podstawowe pojęcia etyczne służące do moralnej oceny ludzkich postaw i zjawisk społecznych. Obie te siły są wobec siebie przeciwstawne i symbolizują skrajnie różne wartości oraz zachowania, dlatego od zawsze stawia się je w opozycji do siebie. Widać to chociażby w literaturze, gdzie dobro i zło toczą ze sobą odwieczną walkę, zmagając się ze sobą na różnych polach i na wiele rozmaitych sposobów. Owa walka polega na pojedynku pomiędzy szlachetnymi i wzniosłymi postaciami, wartościami, ideałami i postawami a cynizmem, okrucieństwem, brakiem moralności oraz wszystkimi zachowaniami polegającymi na czynieniu szkody drugiemu człowiekowi. Która ze stron i jakim kosztem wygrywa tę walkę? Jak ona wygląda? W jakich dziełach pojawia się ten motyw? Na te pytanie próbuje znaleźć odpowiedź niniejsza praca. Mitologia grecka Grecka mitologia opisuje proces powstawania świata, w ramach których narodzili się bogowie sprawujący władzę na światem. Nie mogli oni jednak długo cieszyć się swoimi rządami, ponieważ przeciwko nim wystąpili giganci, synowie ziemi. Na podstawie przytoczonego przez Parandowskiego opisu, ukazującego bogów jako symbol inteligencji, szlachetności i doskonałości, a gigantów jako uosobienie zezwierzęcenia, brutalności i siły fizycznej, można bez cienia wątpliwości stwierdzić, że bogowie należą do sił dobra, a giganci do sił zła. Walka pomiędzy nimi odbywa się u podnóża góry Olimp, dokąd przybyli podobni do ludzi, lecz znacznie przewyższający ich wzrostem giganci. Zaczęli oni rzucać głazami w boską górę, zaś jej mieszkańcy, czyli bogowie, podjęli walkę, odpowiadając gradem piorunów. Na nic to się jednak zdało, ponieważ w pewnym momencie Zeus przeczytał w Księdze Przeznaczenia, że gigantów może zabić jedynie śmiertelnik, dlatego posłał po Heraklesa. Wymierzone przez niego strzały również nie dały efektu, a walka skończyła się w niespodziewany sposób, ponieważ giganci zostali wystraszeni przez okropny ryk osłów Dionizosa. Po długiej bitwie dobro więc zwyciężyło i pokonało zło. Mitologia indoeuropejska Z kolei w mitologii indoeuropejskiej walka dobra ze złem odbywała się pomiędzy straszliwym smokiem Wrytra a bogiem burzy – Indrą. Ten pierwszy, będący gigantycznym wężem, pozbawił ludzkość szans na rozwój poprzez odcięcie za pomocą swojego ciała dostępu do chmur deszczowych, które ukradł, powodując powszechny nieurodzaj i suszę. Wówczas na świecie zapanował chaos, dlatego trzeba było pokonać okrutną Wrytrę, czego dokonał Indra, w tym przypadku będący symbolem sił dobra. W mitologii indoeuropejskiej Indra jest bowiem uznawany za uosobienie mądrości, energii życiowej i sił natury, toteż postrzega się go jako jednego z najpotężniejszych bogów. Aby ponownie dostarczyć ludzkości życiodajną wodę, Indra wyzywa Wrytrę na pojedynek, który kończy się po długiej walce, a ostatecznym zwycięzcą zostaje dobro uosabiane przez Indrę, dzięki czemu urodzaj i deszcze ponownie powracają na ziemię. Widać zatem, że walka dobra ze złem w mitologii indoeuropejskiej i greckiej jest w gruncie bardzo podobna do siebie. Odbywa się bowiem pomiędzy symbolizującym dobro bogiem a okrutnym i złym monstrum. Bitwa ta dotyczy wyłącznie walk w sensie fizycznym i nie żadnego głębszego wymiaru moralnego, podobnie jak to miało miejsce w przypadku mitologii greckiej. Jedyna różnica pomiędzy tymi dwiema wizjami walki dobra ze złem polega na odmienności postaci walczących istot, ich liczbie oraz sposobie walki. Enuma elisz Do tematu walki dobra ze złem odnosi się również mówiący o stworzeniu świata babiloński epos Enuma elisz. Jako siły zła można określić smoka Tiamata, a jako siły dobra boga Marduka. W mitologii babilońskiej po raz kolejny mamy więc do czynienia z walką dobra ze złem odbywającą się pomiędzy dobrym bogiem a złą istotą o postaci smoka, co upodabnia tę mitologię do greckiej i indoeuropejskiej. Ów wąż określany był przez Babilończyków jako uosobienie chaosu i wszelkie zniszczenia, a do dyspozycji miał armię potworów, wraz z którą wystąpił przeciwko uzbrojonemu w sieć, oszczep, piorun i maczugę Mardukowi. Walka rozstrzyga się w momencie, gdy olbrzymi Tiamat chce połknąć przeciwnika, a ten wypuszcza śmiercionośną strzałę, ostatecznie zabijając okrutnego smoka. W efekcie Tiamat został przecięty przez Marduka, co pozwoliło na połączenie świata w jedną całość. Widać zatem, że w motyw walki dobra ze złem w mitologii babilońskiej opiera się w istocie na identycznych założeniach, jakie przeświecały mitologii greckiej i indoeuropejskiej. Oto bowiem po raz kolejny bitwa odbywa się wyłącznie na płaszczyźnie fizycznej pomiędzy dobrym bogiem a złym smokiem, a wygrywa ją dobro, co pozwala na powrót świata na normalne tory. Biblia – przypowieść o Hiobie Księga Hioba przedstawia losy tytułowego bohatera – niezwykle bogatego, ale jednocześnie prawego i bogobojnego ojca dziesięciorga dzieci i męża ukochanej żony. Niczego mu nie brakuje, cieszy się życiem i bezwzględnie miłuje Boga. W pewnym momencie sytuacja Hioba ulega jednak diametralnej zmianie, co wynika z zakładu, jaki Bóg zawiera z Szatanem. Mianowicie podczas spotkania ich obu Szatan poddaje w wątpliwość wiarę i religijność Hioba, argumentując to faktem, że wynikają one wyłącznie z dostatku materialnego i rodzinnego, jakim cieszy się majętny mieszkaniec ziemi Us. Diabeł sugeruje, że gdyby odebrać Hiobowi cały majątek i sprowadzić na niego nieszczęście, z pewnością odwróciłby się od Stwórcy. Aby udowodnić Szatanowi, że się myli, Bóg postanawia wystawić Hioba na próbę, w związku z czym z inicjatywy Diabła bohater traci swój wielki dobytek, jego dzieci umierają, a on sam zapada na ciężką chorobę. Można więc uznać, że Bóg i Szatan wykorzystują go do rozegrania pomiędzy sobą walki. Biblijna postać staje się swego rodzaju polem bitwy pomiędzy siłami dobra i zła, toteż musi cierpieć, aby rozstrzygnąć ów spór. Zło próbuje przeciągnąć Hioba na swoją stronę poprzez wzbudzanie w nim buntu wobec Stwórcy. Nieszczęścia spadające na bohatera mają na celu wyzwolenie jego sprzeciwu i wystąpienie przeciw niesprawiedliwemu Bogu. Podstępne zło próbuje obrzydzić Hiobowi Boga, jednak pomimo wątpliwości on nie poddaje się mu i nie traci wiary. Wykazuje się pokorą, heroizmem i wytrwałością, co pozwala mu na pokonanie zła. Ostatecznie dobro zwycięża, a bohater trwa przy Bogu i nie załamuje się. W tym przypadku mamy zatem religijne ujęcie motywu walki dobra ze złem ukazane na przykładzie sporu pomiędzy Bogiem a Szatanem, którego przedmiotem staje się Hiob. Owa walka napędza fabułę, wiąże się z wielkim cierpieniem i ogromnym poświęceniem, ale w konsekwencji się opłaca, gdyż w nagrodę za nieustępliwość męczennik otrzymuje jeszcze większy majątek, niż wcześniej posiadał, żyje 140 lat i umiera, mając gromadkę dzieci. Zbrodnia i kara Na przykładzie historii głównego bohatera „Zbrodni i kary” – młodego studenta Rodiona Raskolnikowa – Fiodor Dostojewski rozważa kwestię dobra i zła. Analizując jego przeżycia wewnętrzne i motywy postępowania, pokazuje, że dobro i zło walczą w człowieku, a zwycięstwo jednej z tych wartości zależy nie tylko od samego zainteresowanego, ale również od czynników zewnętrznych. Bieda Rodiona i jego rodziny, brak jakichkolwiek perspektyw na życie, powszechna nędza oraz ogromne rozwarstwienie społeczne sprawiają, że bohater zaczyna zastanawiać się nad zabiciem starej lichwiarki, która w jego opinii jest osobą szkodliwą dla społeczeństwa. Po jej śmierci chciałby wykorzystać zrabowane pieniądze z myślą o innych ludziach, rozdając je najbardziej potrzebującym. Rodion próbuje więc usprawiedliwić i zracjonalizować swoje zło, tak aby przekonać samego siebie, że w istocie postępuje dobrze. Toczy się w nim wewnętrzna walka skrajnych wartości moralnych, która kończy się planowanym zabiciem lichwiarki oraz przypadkowym morderstwem jej chorej umysłowo siostry. W Rodionie wygrywa więc zło, gdyż dopuszcza się złamania fundamentalnych zasad etycznych i religijnych, kategorycznie zakazujących zabijanie drugiego człowieka. Autor próbuje przekonać czytelnika, że zło nie może być środkiem do osiągnięcia dobra, toteż główny bohater ponosi klęskę i w krótkim czasie po morderstwie całkowicie się załamuje. Problemy psychiczne i wyrzuty sumienia mijają dopiero, kiedy pod wpływem Sonii Rodion dobrowolnie poddaje się karze i poprzez cierpienie dochodzi do odkupienia win oraz nawrócenia na wiarę chrześcijańską. Ostatecznie zwycięża więc dobro, lecz aby to się stało, bohater musiał przejść długą i trudną drogę. W „Zbrodni i karze” walka dobra ze złem odbywa się w sumieniu i umyśle człowieka, który powodowany czynnikami zewnętrznymi – własną sytuacją materialną oraz stanem społeczeństwa – ulega złu, ponieważ nie potrafi właściwie ocenić swojego zachowania pod względem moralnym. Zwycięstwo zła polega na złamaniu podstawowej zasady etycznej i sprowadza na Rodiona klęskę w postaci problemów psychicznych oraz ogromnych wyrzutów sumienia. Jakkolwiek czynniki zewnętrzne sprowadziły na bohatera zło, to ostatecznie również za ich sprawą, czyli poprzez Sonię i wiarę w Boga, w Rodionie zwycięża dobro, czego symbolem jest jego metamorfoza wewnętrzna i nawrócenie. Mistrz i Małgorzata Wielowymiarowa powieść Michaiła Bułhakowa, której akcja toczy się w 1929 roku w Moskwie, przynosi dość nietypowy obraz walki dobra ze złem, gdyż siły dobra są ukazane na przykładzie diabelskiej świty. Autor powołuje do życia grupę demonów, w której skład wchodzi pięciu członków – Woland, Korowiow, Behemot, Asasell i Hella. Każdy z nich pełni odrębną funkcję, a przywódcą jest zawsze elegancki, wyrafinowany, zrównoważony i spokojny diabeł Woland, potępiona zjawa Korowiow jest zaś jego przeciwieństwem, prześmiewczym tandeciarzem, który uwielbia figlarne żarty. Zabawny demon Behemot to szarmancki i dobrze wychowany, wielki, tłusty kot. Demon Asasello jest gruboskórny i ordynarny, ale przy tym potrafi świetnie strzelać z pistoletu. Ostatni członek świty to Hella, która jest zjawiskową czarownicą. Grupa pod przywództwem Wolanda przybywa do Moskwy, aby zorganizować wielkie przyjęcie i walczyć ze złem panującym w Rosji. Dobro występujące w „Mistrzu i Małgorzacie” ma więc niewiele wspólnego ze stereotypowym myśleniem na jego temat. Czyny diabelskiej świty odkrywają wiele niecnych prawd o ciemnych stronach Moskwy, co można uznać za dobry uczynek. Inny szlachetny postępek, którego sprawcą jest świta Wolanda, to wymierzenie sprawiedliwości mieszkańcom stolicy Związku Radzieckiego oraz wyciągnięcie pomocnej dłoni do tytułowych bohaterów utworu. Ważnym jest nadmienienie, iż Woland mówi o swojej świcie, że czyniąc zło, równocześnie czyni dobro, a więc jako Szatan mimowolnie staje po stronie dobra i walczy ze złem obecnym w Moskwie. Wraz ze swoimi kompanami dąży do ukarania każdego, kto przyczynił się do nieszczęścia Mistrza oraz dekonspiruje cynizm i obłudę mieszkańców Rosji, tak jak chociażby podczas sławnego występu w teatrze. Dżuma Choć pozornie może wydawać się, że „Dżuma” opowiada o tragicznej historii miasta opętanego epidemią dżumy, to po głębszym zastanowieniu się i odpowiedniej interpretacji motta utworu da się ją odczytać w sposób metaforyczny. Mianowicie tytułowa dżuma dziesiątkująca mieszkańców miasta Oran stanowi oblicze ludzkiego zła, które ma każdy z nas. Świadczą o tym słowa jednego z bohaterów – Tarrou – mówiące, że każdy z nas nosi w sobie cząstkę choroby, mogącą przyczynić się do zarażenia złem innych ludzi. Postrzegając dżumę jako zło, w utworze Alberta Camusa można odnaleźć różne postawy wobec jego oblicza. Jedni, tak jak np. główny bohatera, czyli doktor Bernard Rieux, buntują się wobec niego i choć wiedzą, że nie mają na to szans, podejmują z nim walkę. Takie osoby należy postrzegać jako reprezentantów dobra. Mają świadomość, że nie da się całkowicie wyeliminować dżumy, tak jak nie da się wyplenić zła z ludzkiej natury, lecz mimo to nie poddają się mu, przyjmując heroiczną postawę. W ten sposób Albert Camus opowiada się za tym, żeby mimo niemożność eliminacji zła próbować je od siebie odsuwać za pomocą dobra, gdyż jest to najbardziej moralne i rozsądne zachowanie. Jak mówi Tarrrou, każdy z nas musi czuwać, aby nie skazić dżumą drugiego człowieka. Oznacza to, że ludzie mający w sobie zło muszą mieć świadomość, że jest ono w nas obecne, dlatego należy postępować dobrze, aby go nie ujawniać. Z kolei doktor Rieux, wyrażając opinię, że niegodziwe i niemoralne postępowanie wynika z niewiedzy człowieka, wskazuje, że jego zdaniem zło nie wynika z intencjonalnego, lecz z nieświadomego zachowania człowieka, który nie wie, co czyni. Jednocześnie doktor wspomina, że zło jest absurdalne, przywołując przykład całkowicie bezsensownej śmierci niewinnego dziecka. W „Dżumie” najważniejsze wydaje się jednak wypowiedziane przez doktora Rieuxa przesłanie, że ze zła trzeba wyciągać wnioski i przekuwać je na wiedzę, aby móc działać na korzyść dobra. Poprzez tę sentencję Albert Camus stara się powiedzieć, że nie należy negować zła ani próbować o nim nie myśleć, ale poprzez wyciąganie wniosków ze złych sytuacji i wydarzeń, jakie nas spotykają, eliminować ich przyczynę, czyli niewiedzę, zastępując ją wiedzą i w ten sposób sprzyjać dobru rozumianemu jako bezwzględny bunt wobec zła. Władca Pierścieni Trzyczęściowa powieść Johna Tolkiena zatytułowana „Władca Pierścieni” należy do najbardziej rozpoznawalnych i najlepiej ocenianych dzieł w kategorii fantasy, które odcisnęły bardzo silne piętno na całym gatunku. Walka dobra ze złem staje się w tym przypadku najistotniejszym elementem powieści kreującym fabułę. Dotyczy ona bowiem wojny pomiędzy złym Sauronem i jego sługami a dobrą Drużyną Pierścienia i jej sprzymierzeńcami. Wojna toczy się o tytułowy Jedyny Pierścień – artefakt pozwalający na władanie nad światem, który Drużyna Pierścienia z Frodem na czele chce zniszczyć, aby nie dostał się w ręce Sarumana pragnącego go posiadać na własność. Co istotne, tak jak w poprzednich utworach, tak i tu reprezentanci zła to istoty odpychające, kłamliwe, zdradliwe i okrutne, czego dowodzą orkowie, Nazgule czy trolle. Odrażający jest nie tylko ich zniekształcony wygląd, ale też brutalne i bezlitosne zachowanie. Armia Saurona dąży do zabicia Froda oraz innych członków Drużyny Pierścienia, dlatego aby pokonać zło, muszą oni zaryzykować zdrowie i życie. W ich szeregach, jak również wśród istot pomagających im, znajdują się szlachetne, dumne i godne stworzenia, takie jak elfy, entowie czy hobbici. Reprezentująca dobro Drużyna Pierścienia jest w swoich dążeniach nad wyraz wytrwała i zdeterminowana, co wraz z lojalnością, wzajemnym poświęceniem i gotowością do pomocy sprawia, że w końcu osiąga cel i pokonuje Saurona. We „Władcy Pierścieni” walka dobra ze złem często odbywa się na polu bitwy i kończy się śmiercią setek bohaterów, przy czym nierzadko giną reprezentanci dobra, jak chociażby Boromir zaatakowany przez orków. W powieści Tolkiena walka dobra ze złem ma jednak również wymiar indywidualny i polega na starciu tych dwóch wartości etycznych w umysłach bohaterów. Najwyraźniej widać to na przykładzie Golluma, czyli dawnego Smeagola, który prowadzi wewnętrzną walkę z pokusami sugerującymi mu odebranie Jedynego Pierścienia i zabicie Froda oraz sugestiami podpowiadającymi, że powinien pokornie służyć swojemu panu. Gollum rozmawia sam ze sobą, rozważając, czy iść drogą zła, a więc zdrady i zbrodni, czy dobra, czyli posłuszeństwa i pomocy. Również w przypadku Boromira odbywa się wewnętrzna walka dobra ze złem, związana z wizją posiadania pierścienia i odebrania go Frodowi, która ściera się z etosem rycerskim nakazującym lojalność wobec swojego pana. Ową wewnętrzną walkę Boromira najlepiej widać w scenie na wzgórzu Amon Hen, kiedy zło w nim przeważa i w związku z tym atakuje Froda, chcąc odebrać mu Jedyny Pierścień. Lew, Czarownica i Stara Szafa Motyw walki ze złem często pojawia się w literaturze fantasy, a jednym z przykładów potwierdzających tę tezę jest pierwszy tom z cyklu powieści „Opowieści z Narni”, zatytułowany „Lew, Czarownica i Stara Szafa”. Główni bohaterowie to czwórka brytyjskiego rodzeństwa, spośród którego jedna z dziewczynek o imieniu Łucja odkrywa szafę umożliwiającą teleport do fantastycznego Królestwa Narni, gdzie dzieje się fabuła powieści. Owa fantastyczna rzeczywistość składa się z wielu krain, a jej mroczną władczynią jest zła czarownica, która zamieniła Narnię w lodowaty kraj wiecznego chłodu. Jej postać oraz jej sprzymierzeńców należy zaliczyć do bohaterów stojących po stronie zła, zaś lwa Aslana i wszystkich jego sojuszników można określić reprezentantami sił dobra. Do Aslana dołącza młode rodzeństwo, gdyż czarownica porwała jednego z braci – Edmunda i dlatego chcą go uratować. Skusiła go kłamliwymi obietnicami i zatruła jego serce skażonym ptasim mleczkiem, w związku z czym stał się opryskliwy dla innych, co symbolizuje jego wstąpienie na drogę zła. Gdy czarownica grozi, że zabije Edmunda z powodu zdrady, Aslan poświęca własne życie, aby go uratować, a następnie zostaje wskrzeszony i ostatecznie pokonuje zło, zabijając złą wiedźmę. „Lew, Czarownica i Stara Szafa” to dowód na to, że dobro zawsze zwycięża zło, bo miłość, poświęcenie dla drugiej osoby i szlachetność to wartości nadrzędne i silniejsze niż śmierć, spustoszenie i podstęp. W powieści Clive’a Lewisa zło występuje pod postacią czarownicy, wilkołaków, upiorów i innych groźnych stworów, zaś dobro uosabia miłościwy i cieszący się szacunkiem lew oraz inne zwierzęta leśne. Walka pomiędzy tymi dwiema siłami odbywa się w wymiarze bitewnym i zostaje wygrana przez reprezentantów dobra, lecz nie można zapominać, że w pierwszej części „Opowieści z Narni” trwa ona również w świadomości Edmunda. Młody bohater, uwiedziony zdradliwymi pokusami czarownicy, staje się bowiem złośliwy, kpiący, cyniczny i kłamliwy. W końcu jednak podczas pobytu na zamku u wiedźmy, kiedy jest traktowany jak niewolnik, a także za sprawą ofiary Aslana, który ratuje mu życie, Edmund pojmuje swoje błędy i przechodzi na stronę dobra, aby walczyć z czarownicą. W konsekwencji wraz ze swoim rodzeństwem, Aslanem i innymi zwierzętami leśnymi pokonuje przeciwnika i zasiada na tronie, będąc dobrym i sprawiedliwym królem. Jego przykład pokazuje, że wybór zła ma swoje konsekwencje i trzeba je ponieść, aby móc naprawić swoje błędy i być dobrym człowiekiem. Harry Potter i Kamień Filozoficzny Motyw walki ze złem prezentuje też „Harry Potter i Kamień Filozoficzny”. Jest to bardzo popularna ostatnimi czasy, współczesna powieść będąca początkiem historii tytułowego czarodzieja. Funkcję głównego czarnego charakteru pełni złowrogi czarnoksiężnik Lord Voldemort. O jego negatywnym wydźwięku świadczy chociażby sytuacja z dzieciństwa, kiedy to postanowił zabić własnego ojca. Jako że posiada magiczne moce, jest w stanie wyrządzać zło ludziom, którzy w jakiś sposób zaszli mu za skórę, co skrzętnie wykorzystuje. Ponadto to właśnie Lord Voldemort zabija rodziców tytułowego bohatera, a na niego samego rzuca śmiertelne zaklęcie. Czarnoksiężnik ma obsesję na punkcie Harry’ego Pottera, dlatego za wszelką cenę dąży do pozbawienia go życia. Lord Voldemort jest postacią charyzmatyczną, dzięki czemu zjednuje sobie przychylność innych bohaterów gotowych do wykonywania jego niecnych rozkazów, czego przykład stanowi chociażby Quirrela – jeden z nauczycieli Hogwartu, który z polecenia Lorda Voldemorta bezskutecznie próbuje zabić Harry’ego Pottera. Dla swoich celów czarnoksiężnik chce bowiem zdobyć Kamień Filozoficzny, jednak ostatecznie zostaje on zniszczony, a Lord Voldemort ponosi klęskę. Postać Lorda Voldemorta jest wielce negatywna, stanowi synonim zła w powieści Joanne Rowling i jest przeciwnikiem oraz zagrożeniem dla Harry’ego Pottera, który z kolei uosabia dobro, niewinność, beztroskę i młodość. Walka ze złem w dziele o młodym czarodzieju polega więc na przeciwstawieniu dwóch skrajnych postaci oraz ich sprzymierzeńców. Zło jawi się tu jako odrażające i okrutne, a dobro jest młode, żywiołowe i otwarte na świat, tak jak Harry Potter i jego przyjaciele, którzy odnoszą zwycięstwo. Walka pomiędzy dwiema zwalczającymi się stronami odbywa się tu za pomocą czarów i przybiera formę magicznych bitew. W ich trakcie główny bohater i jego sprzymierzeńcy stają naprzeciwko Lorda Voldemorta i próbują pokonać go za pomocą swoich czarodziejskich umiejętności. Krew elfów W przypadku pierwszej części sagi o Wiedźminie nie występuje tak klarowny podział na dobro i zło jak w poprzednich utworach, gdyż do sił dobra w jednoznaczny sposób da się zaliczyć właściwie wyłącznie głównego bohatera – Geralta. Tylko on jest bowiem istotą nieuprzedzoną, tolerancyjną i gotową do kategorycznego opowiedzenia się za dobrem poprzez walkę z potworami i obronę Ciri. Bez względu na sytuację chroni ludzi przed złem i zawsze kieruje się honorem, co wraz z jego bezkompromisowością i umiejętnościami posługiwania się bronią sprawia, że wielokrotnie zabija sprzymierzeńców zła. Do nich można natomiast zaliczyć nie tylko czyhające na ludzi potwory, ale przede wszystkim Rience, który z rozkazu cesarza Nilfgaardu ma za zadanie odszukać i zabić Geralta. Ostatecznie jednak nie udaje mu się to, ponieważ Wiedźmin pokonuje go w walce. Poza tym walka pomiędzy dobrem a złem w opowiadaniu „Krew elfów” odbywa się również na poziomie moralności, czego dotyczy rozmowa pomiędzy Ciri a Geraltem. W jej trakcie księżniczka mówi, iż Wiedźmin nie powinien pozostawać neutralny i jako cel powinien sobie obrać obronę przed złem każdego dobrego stworzenia, a nie tylko ludzi, na co Geralt odpowiada, że w istocie neutralność to nie obojętność, ale brak nienawiści. Można przez to rozumieć, że Wiedźmin nie walczy z ukrytym złem i z każdym, kogo można teoretycznie o nie posądzać, ale z istotami, które się nim w jednoznaczny sposób wykazują. W „Krwi elfów” walka dobra ze złem jest więc treścią życia i zadaniem głównego bohatera, jednak nie wiąże się z żadną odgórną misją ani chęcią uratowania świata. Walka ze złem jest tym, do czego Geralt został stworzony i powołany jako Wiedźmin, dlatego nie dorabia do niej żadnej ideologii i stara się wykonywać swoje zadanie w jak najskuteczniejszy i najmniej destrukcyjny sposób. W walce dobra ze złem z reguły wygrywa dobro i na różne sposoby pokonuje siły zła. Owa walka odbywa się zarówno w sensie duchowym i pozamaterialnym, czego dowodem jest Księga Hioba i powieść „Zbrodnia i kara” oraz w wymiarze materialnym i fizycznym, tak jak w pozostałych utworach. Walka dobra ze złem wymaga od bohaterów wielkiego heroizmu, wewnętrznej siły, determinacji, poświęcenia i samozaparcia. Zwycięstwo dobra przynosi pozytywne skutki w wymiarze moralnym oraz materialnym. W kontekście wniosków warto zauważyć, że walka dobra ze złem ma decydujący wpływ na zachowania, postawy i wizerunek bohaterów literackich; ci, którzy ulegają złu, są ukazani w sposób pozytywny, a osoby przeciwstawiające się mu to pozytywne i wzbudzające szacunek postaci. Bibliografia I Literatura podmiotu: 1) Camus Albert, Dżuma, Warszawa, Państwowy Instytut Wydawniczy, 1995, ISBN 8306024664, 2) Dostojewski Fiodor, Zbrodnia i kara, Kraków, Greg, 2009, ISBN 8373273522, 3) Enuma eliš czyli Opowieść babilońska o powstaniu świata, oprac. Bednarek Bogusław, Bromski Józef, Wrocław, Wydaw. Wacław Bagiński, 1998, ISBN 9788386480463, 4) Indra, dostęp online: 5) Lewis Clive Staples, Opowieści z Narni – tom 1, Warszawa, Media Rodzina, 2008, ISBN 9788372781758, 6) Parandowski Jan, Mitologia. Wierzenia i podania Greków i Rzymian, Warszawa, Puls, 2007, ISBN 907587852, s. 23-24, 7) Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, Poznań, Pallotinum, 1989, Stary Testament, Hi 1-35, ISBN 8322803893, 8) Rowling Joanne, Harry Potter i kamień filozoficzny, Warszawa, Media Rodzina, 2000, ISBN 9788372780003, 9) Sapkowski Andrzej, Krew Elfów, W: Wiedźmin. Tom II, Warszawa, Prószyński i S-ka, 2001, ISBN 8373370234. II Literatura przedmiotu: 1) Browning Hioba Księga, W: Browning Słownik Biblii, Warszawa, Świat Książki, 2005, ISBN 837391319X, str. 190-191, 2) Dobro, W: Słownik motywów literackich, red. Nawrot Agnieszka, Kraków, Greg, 2004, ISBN 8373273948, s. 80-82, 3) Lementowicz Urszula, Dżuma Alberta Camusa, Lublin, Biblios, 2012, ISBN 9788386581924, s. 19-23, 4) Polańczyk Danuta, Zbrodnia i kara Fiodora Dostojewskiego, Lublin, Biblios, 2012, ISBN 9788386581177, s. 41-47, 5) Ślósarska Joanna, Rozum, transcendencja i zło w literaturze, Warszawa, PWN, 1992, ISBN 8301104279, s. 244-251, 6) Zło, W: Słownik motywów literackich, red. Nawrot Agnieszka, Kraków, Greg, 2004, ISBN 838952239X, s. 429-431. Ramowy plan wypowiedzi: 1. Teza: Motyw walki dobra ze złem ukazuje pojedynek pomiędzy szlachetnymi i wzniosłymi postaciami, wartościami, ideałami i postawami a cynizmem, okrucieństwem, brakiem moralności oraz wszystkimi zachowaniami polegającymi na czynieniu szkody drugiemu człowiekowi. 2. Kolejność prezentowanych argumentów: a) Mitologia grecka: walka pomiędzy dobrymi bogami zgromadzonymi na Olimpie a złymi gigantami; długa bitwa, którą ostatecznie wygrywa dobro. b) Mitologia indoeuropejska: walka pomiędzy ogromnym smokiem zalegającym na globie i uniemożliwiającym dostęp do wody a dobrym bogiem burzy, która została wygrana przez tę drugą postać. c) Mitologia babilońska: fizyczna walka pomiędzy okrutnym smokiem Tiamatem a dobrym bogiem Mardukiem, która zostaje wygrana przez siły dobra. d) Hiob: motyw walki dobra ze złem ukazany na przykładzie Boga i Szatana, którzy walczą o duszę Hioba. e) Zbrodnia i kara: wewnętrzna walka dobra ze złem odbywająca się w sumieniu i umyśle Rodiona, która najpierw zostaje wygrana przez zło, a następnie przez dobro., f) Mistrz i Małgorzata: nietypowe dobro reprezentowane przez diabły, demony i wiedźmy, które toczą walkę ze złe panującym w Moskwie. g) Dżuma: dżuma symbolizująca absurdalne i okrutne zło, które istnieje niezależnie od człowieka, a odpowiedzią na nią musi być dobro i pomoc innym ludziom. h) Władca Pierścieni: walka dobra ze złem rozgrywająca się pomiędzy Drużyną Pierścienia i jej sojusznikami a Sauronem oraz jego okrutną armią. i) Harry Potter i Kamień Filozoficzny: Harry Potter walczący z Lordeem Voldemortem; zwycięstwo dobra nad złem. j) Opowieści z Narni: wojna pomiędzy Arslanem i jego sprzymierzeńcami a Białą Czarownicą oraz jej sojusznikami; walka dobra ze złem odbywająca się w sumieniu Edmunda. k) Krew elfów: Geralt jako przedstawiciel dobra, który walkę ze złem postrzega jako swoje zadanie polegające na obronie ludzi przed groźny potworami. 3. Wnioski: a) Zwycięstwo w ukazanej w literaturze walce dobra ze złem odnoszą siły dobra. b) Walka dobra ze złem odbywa się w sensie dosłownym i fizycznym, jak również duchowym i emocjonalnym, kiedy ma miejsce w sumieniach bohaterów literackich. c) Walka dobra ze złem wymaga od bohaterów wielkiego heroizmu, wewnętrznej siły, determinacji, poświęcenia i samozaparcia. Biblia – kuszenie Ewy Szatan, który przyjął postać węża i skusił Ewę, by zerwała owoc z Drzewa Poznania Wiadomości Dobrego i Złego, to ucieleśnienie zła. Kobieta nie podporządkowała się zakazowi Boga, ściągając na siebie i na całe przyszłe pokolenia grzech. Zachowanie Ewy spowodowało także wyrzucenie jej i Adama z raju i konieczność zamieszania na ziemi. Szatan to esencja Zła. To jego najczystsza i najdoskonalsza forma. Zło, zestawione w opozycji do najwyższej Miłości, jaką jest Bóg, pokazane zostało w Biblii jako źródło upadku. Nieustannie czai się, by skusić człowieka swoim pozornym, powierzchownym pięknem. To fałsz zawoalowany w piękną formę. William Szekspir Makbet Makbet i Lady Makbet to para, która – pchana żądzą władzy – dopuściła się morderstwa. Najpierw jednego (zabicie Dunkana), potem do kolejnego i kolejnego. Zbrodnia ma to do siebie, że pociąga zbrodnię kolejną. Bohaterowie tragedii wpadli więc w krąg, z którego nie mogli wyjść, chociaż chcieli: Gdyby to mogło stać się i z tą chwilą Ustać […] – wtedy Niechby się stało jak najprędzej. Zło przedstawione w tym utworze nie ma granic. Jego ogrom odsłania się stopniowo, ale konsekwentnie, nabierając przerażających rozmiarów. Nie wszyscy je jednak widzą od razu, maskuje się bowiem doskonale: Grajmy komedię: niechaj twarz fałszywaPrzed wzrokiem świata fałsz serca ukrywa […] Zbrodnia Makbetów została pomszczona najpierw przez ich szaleństwo, a potem przez śmierć. To samo czeka wszystkich, którzy czynią zło. Juliusz Słowacki Balladyna Bohaterem złym jest tutaj Balladyna. Konkurując ze swoją siostrą o względy księcia Kirkora, podejmuje się ona najstraszliwszego czynu – zabija Alinę, by zostać jego żoną. Mimo że ma świadomość tego, iż jej czyn jest zły: Kobieta, siostra – nie siostra. Krwi plama[…] I tu. – Któż zabijaZa dzbanek malin siostrę? podejmuje się dokonania go bez wahania, wyzbywając się jednocześnie wszelkich wartości, nawet tej najwyższej – Boga: Na niebie jest Bóg… zapomnę, że jest, będę żyła,Jakby nie było Boga. Symboliczne odrzucenie Boga przy jednoczesnej świadomości nikczemnego postępowania ukazuje Balladynę jako osobę bezduszną, zimną. Złą w dosłownym i najgorszym znaczeniu tego słowa. Zło tutaj to uczucie totalne, które chce zawładnąć całkowicie psychiką człowieka. Zawsze jednak doczekuje się kary – tak jak Balladyna zginęła rażona piorunem, tak każdy, kto wciela zło w życie, odpowiednio do swych czynów będzie musiał pokutować. Albert Camus Dżuma Dżuma to powieść-parabola. Choroba, która dziesiątkuje ludzi w małym miasteczku (Oran), jest złem. Można je odebrać na dwa sposoby: dosłownie – jako epidemię, ale także metaforycznie – jako zło w ogóle. Jego źródłem jesteśmy my sami, o czym mówi jeden z bohaterów powieści, Tarrou. Wypływa ono z nas przy nadarzającej się okazji w sposób niekontrolowany i niezwykle ciężko jest je w sobie stłumić. Nie da się go natomiast zabić całkowicie: […] bakcyl dżumy nigdy nie umiera i nie znika, może przez dziesiątki lat zostać uśpiony […] Zło można tutaj traktować jako przekleństwo człowieka, wyraz jego ułomności i słabości. Jednocześnie jest też powodem do walki i motorem do działania, do ulepszania własnego charakteru. Zofia Nałkowska Medaliony Medaliony to cykl ośmiu opowiadań, w których Nałkowska przedstawia wojenne historie ludzi. Zło przejawia się tutaj w różnych formach. Jako sama wojna, która niszczy ludzi psychicznie, wypaczając ich moralność (np. w opowiadaniu Przy torze kolejowym, w którym młody człowiek dobija ranną w nogę Żydówkę, by ta nie męczyła się dłużej), a także jako zło wydobywające się bezpośrednio z człowieka – jego sadyzm, który ujawnia się w sytuacjach temu sprzyjających. Najwyraźniej zaznaczone zostało to już w samym motcie książki, brzmiącym: Ludzie ludziom zgotowali ten los. Zło okazuje się nieodłączną cechą ludzkiej natury, nieustannie gotową do tego, by się ujawnić. Inne przykłady literackie: Mitologia grecka – mit o Apollo i Marsjaszu (złem zazdrość i mściwość)św. Augustyn Wyznania (próba wytłumaczenia istnienia zła na świecie)Ignacy Krasicki Świat zepsuty (zło szerzy się w świecie)George Gordon Byron Giaur (morderca ucieleśnieniem zła)Adam Mickiewicz Lilie (złem morderstwo, kłamstwo i brak skrupułów)Fiodor Dostojewski Zbrodnia i kara (złem morderstwo)Charles Baudelaire Kwiaty zła (zło równe grzechowi)Julian Tuwim Bal w Operze (zło szerzy się wśród elit)Józef Czechowicz Sam (samotność złem dla bohatera)Bruno Schulz Sklepy cynamonowe – Ulica Krokodyli (ulica symbolem wszelkiego zła)Rafał Wojaczek List do nieznanego poety (pokój poety stoi ponad dobrem i złem)

motyw dobra i zła w literaturze